Przejdź do głównej zawartości

Posty

Świętokrzyskie. Z Zemborzyna przez Tarłów do Pętkowic.

 Kolejną sobotę przyszło spędzić na terenie województwa świętokrzyskiego, chociaż dość blisko granicy z mazowieckim. Tym razem padło na okolice Bałtowa. Mimo tego, że padało prawie cały czas, było dość przyjemnie. No i drogi leśne, dość błotniste albo z wijącymi się pod nogami jeżynami, za bardzo nie przeszkadzały. Zaczęliśmy w zasadzie w części Czekarzewic - Zemborzynie Kościelnym.
Najnowsze posty

Szybki spacer z Głowaczowa do Dobieszyna

 Celem dokonania obejścia trasy przez "Turystycznym rozpoczęciem roku szkolnego", wybraliśmy się w środę 16 sierpnia, do Głowaczowa. Niestety, był to kolejny upalny dzień, ale udało nam się dość sprawnie trasę przebyć, bo w 3,5 godziny. Trasa na znacznych odcinkach prowadziła po otwartym terenie, więc słońce dawało się we znaki.

Z Karczmisk do Kazimierza Dolnego

 W sobotę 22 lipca, i to nie tak upalną jak pozostałe, przeszliśmy się po okolicach Kazimierza Dolnego. Punktem startowym były Karczmiska z których idąc lasem, między uprawami chmielu, czy porzeczek dotarliśmy do Kazimierza Dolnego. Przy okazji trafiliśmy na chyba dość nowy szlak turystyczny, a przynajmniej na taki, którego brak i w aplikacjach i na mapach, które posiadam.

Wietrzne Łódzkie: Wójcin - Sulejów-Podklasztorze

 18 lutego, ale po styczniowych śniegach ani śladu. Za to silny wiatr mocno dający się we znaki szczególnie na otwartych przestrzeniach. W takich warunkach pogodowych ruszyliśmy na trasę po okolicach Sulejowa i Dąbrowy. Rozpoczęliśmy wędrówkę we wsi Wójcin, by przez wspomnianą Dąbrowę i przez Taraskę dotrzeć do klasztoru sulejowskiego.

Ze Starzechowic do Rudy Malenieckiej

 Pewnego styczniowego dnia, gdy od rana intensywnie padał śnieg, wybraliśmy się na trasę w świętokrzyskie - całe szczęście śnieg padał tylko 30 minut odkąd wyszliśmy na trasę. Za to jego ilość niewątpliwie miejscami upiększyła trasę. Prawdziwa, śnieżna zima na szlaku. Rozpoczęliśmy od Starzechowic.

Od dinozaurów po II wojnę światową

 Dawno nosiłem się z zamierzeniem przejścia jakiejś trasy, która by zahaczała o rezerwat "Gagaty Sołtykowskie", zaplanowałem więc przejście od tegoż rezerwatu do Skarżyska, aby przy okazji zahaczyć o Mroczków. Tak więc w listopadzie, wraz z prawie trzydziestką turystów pojechałem w świętokrzyskie. Miejscem startu był parking leśny niedaleko rezerwatu "Gagaty Sołtykowskie".

Z Chlewisk do Borkowic przez Rusinów

 Kilka dni temu wybrałem się na samotny spacer w okolice Chlewisk i Borkowic. Przede wszystkim miałem sprawdzić drożność partyzanckiego szlaku ale przy okazji także sprawdzić pewne drogi na przejście 10 grudnia. Pogoda dopisała, bo było koło zera stopni, na szczęście też - błota za wiele nie było, a pod Stefankowem rzeka nie tworzyła zbyt dużego rozlewiska i spokojnie się przeszło. Trasa tylko na niektórych odcinkach wiodła szlakami. Czasem i bezdrożami.