W pewien listopadowy weekend wybraliśmy się w nasze cudne Świętokrzyskie. Plan ułożyłem dość szybko z rana i jego głównymi założeniami była objazdówka z elementami chodzenia w sobotę, i przejście piesze (już samotne) w niedzielę. Punktami obowiązkowymi na trasie były: Nietulisko, rezerwat "Wąwóz w Skałach", Grzegorzewice, Jaskinia Zbójecka i Święta Katarzyna. Trochę to kilometrów było... Taki był pierwszy dzień. Drugiego ruszyłem do Radlina.
blog przewodnika turystycznego