Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

z Ruskiego Brodu do Gielniowa i nawet dalej...

Jedna z samotnych tras, która miała mieć z założenia jakieś 20 km a wyszło niestety aż 34. Nie mniej, nie ma tego złego, zawsze warto chociażby sprawdzić czy nadal na dłuższych dystansach chodzi się dobrze. Sama trasa dość ciekawa, poza ostatnim odcinkiem, trochę tu historii i mnóstwo lasów...

"Tarzan", wąwozy i Szewna

15 grudnia wybraliśmy się na niedługą trasę, z Woli Grójeckiej pod Bodzechowem do Szewnej. Warunki nas trochę zaskoczyły, o ile w naszych radomskich okolicach śniegu było brak, to na tej trasie momentami było go około 30 cm. Nie mniej całkiem przyjemnie się szło.

Majówka na Pogórzach - dnia trzeciego...

Ostatni dzień wędrówki, upłynął - a jakże - w słonecznej pogodzie. Zarazem chyba był to dość męczący dzień dla niektórych. Pierwotnie mieliśmy iść z Wielopola Skrzyńskiego do Ropczyc, ostatecznie postanowiłem, że ruszymy z Rzegocina. I całe szczęście.

Majówka na Pogórzach - dnia drugiego...

2 maja jak się zapowiadał, taki tez był... aż za ciepły momentami. 26 stopni, bezwietrznie, dobrze, że czasem lasy nas ratowały swym cieniem. Kolejny dzień wędrówki skupił się na drugim brzegu rzeki Wisłok - tam gdzie także Pogórze, ale Dynowskie. Bus zwiózł nas do Czarnorzek, gdzie w podobnych okolicznościach jak dnia poprzedniego, zaczęliśmy wędrówkę - na parkingu przykościelnym.

Majówka na Pogórzach - dnia pierwszego...

W tym roku postanowiłem zorganizować majówkowy wyjazd w mniej znane i odwiedzanie rejony. Wybór padł na Pogórza Strzyżowskie i Dynowskie, bezpośrednio graniczące z sobą, mające wzniesienia które nie sprawia problemu swą wysokością nawet mało zaprawionym turystom pieszym. Na dodatek te Pogórza są w dość dobrej odległości od Radomia, aby nie tracić nie wiadomo ile godzin na przejazd. Trasy tak zaplanowałem, aby pochodzić, zaliczyć najwyższe wzniesienie i jeszcze coś zwiedzić. 1 maja ruszyliśmy w 16 osób w drogę...